Słyszałeś o Chwilówkach bez BIK, ale nie wiesz, gdzie zacząć poszukiwania? Moneezy czyni znalezienie idealnej chwilówki bez BIK prostym jak drut.
O chwilówkach bez BIK na pewno słyszałeś. Ale wiele wiadomości to bardzo ogólnikowe albo przestarzałe informacje. Zanurkujmy więc głębiej – dowiedz się, czym są chwilówki bez sprawdzania baz przez internet, kto może z nich skorzystać i jak w praktyce działają.
Sprawa pierwsza: nowe chwilówki bez BIK to bardzo często jedynie hasło reklamowe. Krótkie przypomnienie tego, co musisz wiedzieć.
Swego czasu głośna była sprawa kary, jaką UOKiK nałożyć na jedną z firm pożyczkowych, która reklamowała się hasłem kredytów bez BIK. Dziś też ta kwestia budzi spore kontrowersje, bo faktycznie można nie sprawdzać BIK-u, ale to nie znaczy, że będzie to chwilówka bez baz danych. Prawda jest taka, że problemu by nie było, gdyby istniała tylko jedna baza, albo gdyby wszyscy wnioskodawcy wiedzieli tyle, ile ty po lekturze tego artykułu.
Zapamiętaj: chwilówka bez BIK to nie taka, w której się baz nie sprawdza. To taka, której warunki są na tyle liberalne, że nawet pewne problemy w bazach nie blokują otrzymania pieniędzy.
O ile pożyczkodawcy muszą weryfikować zdolność i wiarygodność klientów, o tyle przepisy nie narzucają, jak konkretnie należy to robić i jaki trzeba przyjąć próg ostrożności. Można więc weryfikować i liberalnie traktować wyniki takiej weryfikacji.
Co oczywiste, chwilówki bez BIK i KRD są zaprojektowane dla osób świadomych tego, co o nich w tych bazach jest zapisane, a więc są to chwilówki dla osób, którym nie powiodła się spłata poprzednich zobowiązań, przy czym może to oznaczać, że albo nie zostały one jeszcze spłacone, albo zostały, z tym że po terminie.
Decyzja kredytowa będzie zależała od oceny klienta w bazie danych – często nie odpytuje się baz o konkrety, a tylko weryfikuje ocenę. Jedna ze stosowanych skal (w BIK) to A-E, gdzie A jest oceną najwyższą (kilka zobowiązań spłaconych w terminie), E najniższą (kilka przeterminowanych), a C wyjściową (czysta karta, żadnych kredytów w przeszłości). Każda baza może jednak stosować własne kryteria oceny.
Możesz oczywiście sprawdzić, jaka jest twoja ocena w konkretnej bazie, a także zweryfikować, jakie konkretne wpisy się w niej na twój temat znajdują. W tym celu trzeba wypełnić formularz na stronie internetowej bazy. Dobra wiadomość jest taka, że jest to operacja darmowa, zła – że częstsze sprawdzenie już darmowe nie będzie. Nie są to może wielkie kwoty, ale przemnożone przez ilość baz zaczynają ciążyć. Mimo wszystko warto regularnie zaglądać w bazy i weryfikować swoje dane, choćby po to, żeby uniknąć pomyłek.
Lista dostawców baz danych jest długa. Za dostęp do nich firma pożyczkowa musi każdorazowo zapłacić, więc chyba jasne, że nie korzysta ze wszystkich. Warto jeszcze wiedzieć, że z tego samego powodu nie trafia się do wszystkich baz, jeśli ma się problemy finansowe. Bank albo firma pożyczkowa przekazują informację tylko do tych baz, z których same korzystają.
Te bazy (i wszystkie inne) można, jak pewnie widzisz, podzielić na dwie grupy. Klasą samą dla siebie pozostaje KRDN, ale pozostałe to albo BIK-i (bazy kredytowe), w których gromadzone są tylko informacje o kredytach, albo BIG-i, gdzie trafiają też wpisy dotyczące zobowiązań niebędących kredytami. Praca nad lepszym wynikiem w tej drugiej grupie jest znacznie łatwiejsza, natomiast lepsza ocena w BIK-u to zawsze kwestia zaciągnięcia choćby niewielkiego kredytu i spłacenia go w terminie.
Cały czas też opracowywana jest baza danych ZPIP-u (Związku Polskich Instytucji Pożyczkowych), ale prace postępują powoli i raczej nie widać ich końca, w związku z czym nadal w użyciu pozostają inne komercyjne bazy gospodarcze. Korzystanie z nich jest o-bo-wiąz-ko-we! Nie ze wszystkich oczywiście, ale firma pożyczkowa którąś musi wybrać. Przepisy po prostu nie precyzują, kiedy wynik jest na tyle zły, że nie można klientowi udzielić chwilówki. Z drugiej strony – poważna firma pożyczkowa dba o to, żeby jednak udzielić pożyczek takim osobom, które będą w stanie je w ten czy inny sposób spłacić w terminie albo z niewielkim poślizgiem.
Firma pożyczkowa, jak widać, nie musi korzystać z BIK. Jest jeszcze wiele innych baz danych, które też można weryfikować (zawsze za zgodą pożyczkobiorcy, jest odpowiedni zapis już we wniosku kredytowym). Ale do rzeczy: gdzie i jaką chwilówkę bez baz dłużników można dostać?
Pożyczki chwilówki bez BIK są dość powszechne: BIK jest drogą bazą i wiele firm pożyczkowych korzysta z innych. Od strony formalnej są to więc chwilówki bez BIK, natomiast w praktyce nie jest to ten produkt, który dość powszechnie się z takim hasłem kojarzy.
Typowa pożyczka bez BIK jest niska – na 1000, może 1500 złotych. Zasadniczo im większe ryzyko, że klient jej nie spłaci, tym niższą kwotę zaproponuje firma pożyczkowa. Znów jednak wraca temat marketingu: można nie sprawdzić BIK, a na przykład ERIF i udzielić pożyczki bez BIK na zupełnie normalnych warunkach. Warto jednak zaznaczyć, że nawet gdyby uznać, że firmy pożyczkowe nie są do końca fair, posługując się tym hasłem reklamowym, to ich produkty nadal są o niebo bezpieczniejsze niż pożyczki prywatne.
Proste: jeśli jesteś w BIK, bierzesz pożyczkę w takiej firmie, która korzysta akurat z innej bazy. I wcale nie jest to zachęta do nieodpowiedzialnego pożyczania. Po prostu czasem negatywne wpisy zostają w bazie na długo po spłaceniu kredytu i bez sensu psują historię kredytową.
W bankach to w zasadzie norma, w firmach pożyczkowych czasem też się zdarza. Chodzi o to, że osoby, które zaciągają pierwszy kredyt, mają ocenę C. Nie jest niska, ale wysoka też. W banku kończy się idiotyczną odmową: nie możesz wziąć kredytu, ponieważ nigdy wcześniej nie spłaciłeś kredytu. W firmach pożyczkowych choćby z racji niższych kwot pożyczek bez BIK zwykle nie ma kłopotu. Wyjątkiem mogą być pożyczki ratalne, które są dość wysokie. Rozwiązanie? Kup sobie na raty bankowe najtańszy gadżet w sklepie z elektroniką. Niech to będzie fit band za 100 złotych, ale kredyt to kredyt i do bazy trafisz, jeśli go spłacisz.
Firmy pożyczkowe nie zawsze informują na swoich stronach, do jakich baz wysyłają zapytania. Można to zwykle ustalić jednym telefonem albo mailem, więc możesz dopytać. Możesz też po prostu złożyć wniosek do paru firm – zobaczysz, jakie przyjdą odpowiedzi. Ostatecznie możesz też dokonać weryfikacji samego siebie w bazach. Skoro jednak szukasz chwilówki bez BIK, to pewnie wiesz, co tam znajdziesz.
Po pierwsze: użyj porównywarki chwilówek. Znajdziesz dzięki temu więcej ciekawych ofert. Po drugie, wypełnij wniosek i zatwierdź go w wybrany przez siebie sposób. Po trzecie: poczekaj na akceptację i uruchomienie pożyczki.
Procedura wnioskowa niczym nie różni się od tej w klasycznej chwilówce. Zerknij: jeśli na etapie składania wniosku znajdziesz gdziekolwiek klauzulę brzmiącą mniej więcej tak: „upoważniam pożyczkodawcę do sprawdzenia informacji w bazach informacji gospodarczej”, to znaczy, że nie do końca jest to kredyt bez BIK. Jakaś baza zostanie sprawdzona. Niektóre porównywarki pozwalają odfiltrować oferty z BIK i bez BIK, ale ze względu na różną politykę firm pożyczkowych nie ma to większego sensu.
Oto lista firm, które udzielą Ci pożyczki chwilówki bez BIK:
BIG nie jest wrogiem pożyczkobiorców, jeśli się wie, co to za baza i do czego służy. Jak pewnie zauważyłeś w części poświęconej bazom danych, spora część z nich gromadzi też wpisy pozytywne. Jeśli takich będzie więcej, to łatwiej będzie o kredyt na dobrych warunkach. Ocena sumaryczna jest bowiem wypadkową negatywnych i pozytywnych wpisów. Jak więc można ją podnieść? Jest parę sposobów!
Aktualizacja bazy danych zajmuje zwykle kilka dni (a właściwie to nie sama aktualizacja, tylko raczej przekazanie niezbędnych informacji administratorowi). Jeśli jednak nigdy nie dbałeś o wpisy w bazach, to ogarnięcie bałaganu, jaki powstał tam przez parę lat, może zająć nawet kilka tygodni, jako że baz jest sporo i w każdej trzeba sprzątać oddzielnie.